Narodzenia Czas według Pana Zbyszka Bałbatuna
10 stycznia, środa, godzina 16:40, sala Warsztatów Dziennikarskich w MDK-u, lecz zaraz, czy aby na pewno? Kiedy, jak w każdą środę, dotarłem na zajęcia, mym oczom nie ukazała się sterta papierów, włączone komputery i dyskusje na temat artykułów. Ujrzałem bardzo liczną grupę gitarzystów, zarówno małych jak i dużych, każdy w ręku z gitarą, jak
gdyby była ona jego największą bronią. Dokładnie obejrzałem całe pomieszczenie, okazało się, że coś jednak się zgadza: widzę Dominikę, która je pierogi, od których w całej sali tak pachniało, iż automatycznie zrobiłem się głodny, obok niej Justyna ewidentnie zniechęcona życiem, co można było wywnioskować po jej minie, a także sposobie pochylenia głowy nad „Lalką”. Justyno, nie łam się, jesteśmy z tobą. Nie będę więc sam podczas tej dziennikarskiej przygody - pomyślałem. Mimo wielkiego gwaru i zamieszania czuć było bardzo pogodną atmosferę. Były rozmowy, śmiech a także mnóstwo dźwięków strojonych właśnie gitar. Nie było widać stresu, ani jakichkolwiek złych emocji. Bardzo przyjazne grono ludzi, którzy przyszli tam w konkretnym celu. Nagle zza drzwi wyłania się Pan Zbigniew Bałbatun, który już po raz kolejny jest winny całemu zamieszaniu. Z lekko podenerwowaną miną sprawdza wszystkie detale, po to, aby koncert przebiegł wedle jego myśli. Nie jest to pierwsza tego typu impreza, której pomysłodawcą i koordynatorem jest pan Zbyszek, jeżeli każda kolejna będzie „o krok wyżej” mylę, że będziemy mieli w Słupsku wielu wybitnych gitarzystów. Wraz z upływem każdej minuty pojawiało się coraz więcej osób, oznaczało to również, że do początku koncertu zostało coraz mniej czasu. Właśnie - a dlaczego tak właściwie się tam spotkaliśmy, cóż to za koncert? Mimo faktu, iż Święta Bożego Narodzenia odeszły od nas tak samo szybko, jak do nas przywędrowały, koncert ten był poświęcony kolędom. Warto wspomnieć, że każdy bez wyjątku wykonawca, który nam się prezentował uczęszcza na zajęcia gitary właśnie do Pana Zbigniewa Bałbatuna, a nie było ich mało. Teraz moment na trochę konkretnych informacji. Cała impreza rozpoczęła się o godzinie 17:00 na MDK-owskiej scenie. Rodzice jak zawsze nie zawiedli i przybyli w dużej ilości. Mieliśmy przyjemność usłyszeć 10 kolęd (w tym jedną wykonaną na zakończenie przez wszystkich gitarzystów), jedną kolędę śpiewaną przez solistkę w towarzystwie dwóch gitar, wystąpiło jedenaście zespołów. Myślę, iż warto w tym miejscu przedstawić każdego gitarzystę i gitarzystkę.
Tytuł kolędy | Wykonawcy |
Pójdźmy wszyscy do stajenki | Matylda Tomasiak, Wiktoria Łapińska, Mateusz Świeboda |
Gdy się Chrystus rodzi | Mateusz Gajewski, Pola Hec, Michał Szczerba |
Lulajże, Jezuniu | Natasza Kowalewska, Jurek Piekarski, Symeon Piwowarczyk, Damian Grzywiński |
Wśród nocnej ciszy | Julka Kwiatkowska, Bartek Kosierkiewicz, Czarek Tchórzko |
Mizerna cicha | Ala Bojakowska, Ada Kaczmarek, Janek Piekarski |
W żłobie leży | Iga Chrystyniuk, Marysia Skuza, Kuba Romaniuk |
Dzisiaj w Betlejem | Ala Klasa, Kuba Czerwiński, Iwo Szostak |
Tytuł kolędy | Wykonawcy |
Last Christmas | Julka Makar, Maja Twerd |
Wśród nocnej ciszy | Ariadna Leśniewska, Klaudia Piwko |
Mędrcy Świata | Agata Miszczak, Hania Węsierska, Konrad Kowalski |
Gdy śliczna panna | Basia Głażewska, Kinga Wójcik, Angelika Strugielska |
Każdy z występów był inny i wyróżniał się czymś szczególnym. Gitarzystów podczas gry ze swoją gitarą wspierał Pan Zbyszek, niektórym towarzyszył także dźwięk kontrabasu Pawła Bałbatuna. Myślę, że nie ma sensu rozpisywać się na temat, jak ci młodzi ludzie grali, ponieważ to najzwyczajniej w świecie trzeba usłyszeć na żywo. Bardzo miłym zaskoczeniem był fakt, iż podczas wykonywania ostatniej kolędy mogliśmy usłyszeć piękny śpiew Basi Głażewskiej, który jeszcze bardziej umilił przyjemność słuchania. Serdecznie zapraszam wszystkich na tego rodzaju imprezy, ponieważ warto usłyszeć wyniki pracy młodych ludzi, którzy mają w sobie pasję. Na dziś to już wszystko, pozdrawiam serdecznie z coraz częściej mroźnego Słupska.
Adam Poboży
oczywiście zapraszamy do galerii