„Szczęśliwej drogi już czas...”
Zanim niektórzy się obejrzą, będą wakacje. Sam ostatnio kupując bilet kwartalny na autobus dostrzegłem, że jest on ważny do czerwca. Tak naprawdę przecież już po świętach, teraz już kwiecień i testy gimnazjalne i matury. Dużo dni wypadło i jeszcze wypadnie. Ale może bardziej skupię się nad testami gimnazjalnymi i tym, co po nich. Zapewne wielu z Was - gimnazjalistów kończących w tym roku szkołę, zastanawia się co dalej? Sam miałem ten dylemat w zeszłym roku. Zapewne większość miała już spotkanie z doradcą zawodowym, który opowiadał o wyborze różnych kierunków, itp. Ja dzisiaj chciałbym skupić się nad tym, co jest do wyboru, co teraz, moim zdaniem, bardziej się opłaca a co nie. Ogółem do wyboru mamy trzy drogi, które podzieliłem ze względu na czas i charakter nauczania. Mamy liceum, w którym musimy uczyć się przez 3 lata, po nim zdajemy tylko i wyłącznie egzamin
Czytaj więcej: „Szczęśliwej drogi już czas...” co dalej gimnazjalisto
Newsy Szpili, ale nie z ostatniej chwili
Nie z ostatniej chwili, a to dlatego, że dopiero dzisiaj - 5 kwietnia. A to, czym chcemy zaskoczyć i o czym poinformować dotyczy 1 i 2 kwietnia.
Ale do rzeczy. Tę datę zapamiętajmy wszyscy. 1 kwietnia 2016 roku oficjalnie rozpoczęliśmy OBCHODY 60-LECIA MŁODZIEŻOWEGO DOMU KULTURY W SŁUPSKU. WAŻNE, CIEKAWE i INNE: po raz pierwszy chyba obchody… lecia będą trwały kilka miesięcy. Już się z tego i na to cieszymy, czeka nas bowiem co miesiąc duża atrakcja - niespodzianka. Tak więc rozpoczęliśmy 1 kwietnia barwnym korowodem młodości: MDK SWOJEMU MIASTU. I udało się!!! Było barwnie, wesoło, radośnie cieszymy się, że było nas duuuuużżżo. Zakończyliśmy na Placu Zwycięstwa, tam przyjęliśmy życzenia od Pani Wiceprezydent Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej, jubileuszowe gratulacje złożyli nam też przedstawiciele SOK-u. Było odrobinę zimno, brrrr i "lekkutko wiało" ale wszystkich rozgrzała piosenka w wykonaniu Wanesy Dyś i "emdekowskie" układy taneczne. Całość zwieńczyły balony szybujące do nieba. Kto nie był, niech żałuje i KONIECZNIE obejrzy zdjęcia w naszej galerii.
Równocześnie już dzisiaj zapraszamy na REWELACJĘ: będziecie mieli jedyną szansę wysłuchania i obejrzenia naszych MDK–owskich gitarzystów: 1 maja o godzinie 17.00 na ulicy Nowobramskiej TRIBUTE of JIMI HENDRIX "HEY JOE"!!!
Wspomnieliśmy też o 2 kwietnia. Też działo się, działo. Tym razem w zaprzyjaźnionym Teatrze Lalki Tęcza. Nasza Szpila stała się już tam stałym gościem. Tym razem obejrzeliśmy rewelacyjne przedstawienie "Baśń o…" , równocześnie byliśmy świadkami baaarrrddddzzzzo ciekawego wydarzenia: urodziny w teatrze (tak, tak, dobrze czytacie – nie w galerii, nie w centrum handlowym itp. – ale w TEATRZE! Jest nadzieja). Ale o tym przeczytacie już w 3 numerze TEATRALKI. Natomiast zdjęcia także w galerii.
REDAKCJA
Po długiej nieobecności zjawiamy się ponownie – mamy nadzieję, że – z dużą niespodzianką. Prawdziwi słupszczanie, którzy śledzili i śledzą życie naszego miasta wiedzą zapewne (a reszta po dzisiejszych wydarzeniach też już będzie wiedziała), że w dniu 27 lutego 2016 roku oficjalnie otworzył swoje podwoje SŁUPSKI TEATR LALKI TĘCZA po remoncie w całkowicie odmienionej nowej szacie. Co ma z tym wspólnego nasza dłuższa nieobecność? Otóż i my dołożyliśmy do tego WYDARZENIA drobny kamyczek: zbieraliśmy materiały i … tak powstała TEATRALKA (<- kliknij tutaj - gazetka teatru). Ponieważ nie wszyscy mieli okazję uczestniczyć we wspaniałej premierze spektaklu „DZIÓB W DZIÓB” autorstwa Pani Maliny Prześlugi i w reżyserii Pana Macieja Gierłowskiego, na której owe gazetki były dostępne, teraz udostępniamy ją Wam w wersji elektronicznej.
Zwróćcie uwagę na fantastyczny tekst Sary Sitko dotyczący historii TĘCZY, recenzja Hani Dobkowskiej obroni się sama, szczególnie polecamy opracowany przez Martę Wasków wywiad z reżyserem spektaklu, i fotoreportaż z prób do „Dziób Dzióba” z fantastycznymi zdjęciami Hani Dobkowskiej i komentarzami Adama Poboży. Kto zmęczy się czytaniem tekstów, w co jednak nie wierzymy ;-) rozrywki dostarczy mu strona Werki Boruckiej Zabawy z Tęczą. Miłej lektury.
Redakcja
BOŻE NARODZENIE tuż, tuż, choinki, stroiki, zapachy, wzruszenia i prezenty… no właśnie. Tym razem mamy dla naszych czytelników i WZRUSZENIA I PREZENTY – w postaci dwóch perełek --- to teksty Marty i Sary. MUSICIE JE PRZECZYTAĆ. Słowo: warto, to za mało. Jeśli już znaliście znaczenie wyrazów fan i idol, to powiem, że tekście Marty nabierają one prawdziwej TREŚCI. Wierna, wielka fanka o swej wielkiej idolce, czyli … ale przeczytajcie sami.
Z kolei Sara zabierze Was w świat, jakże często niezrozumiały, za to taki, do którego wiele z nas podświadomie tęskni – powędrujcie więc w głąb tekstu i odszukajcie siebie (?).
Artyści. Ludzie, którzy myślą, że to już, a jednak jeszcze nie. I ludzie, którzy nie wiedzą, co ze sobą zrobić i nimi zostają. Artyści. Dzisiaj każdy jest artystą, nikt nikogo nie rozumie. Każdy w wielkim szalu, zawsze zamyślony, z zeszytem formatu A4 pod pachą, i ołówkiem za uchem. Ewentualnie długopisem. I ja też. Siedzę na murku i obserwuję. Sama – to takie artystyczne.
Słucham muzyki. Innej. Nikt nie zna tej muzyki, bo jest inna. Nikt nie rozumie. Ani tej muzyki, ani tego co piszę/maluję/rzeźbię/gram. Nie rozumiecie, jak zjadam posiłki (jeśli je zjadam –
Piosenkarka, kompozytorka i autorka tekstów. Prawdziwy wulkan energii, ale także niesamowicie wrażliwa kobieta. Czeskie obywatelstwo, polska narodowość...
Ewa Farna - jedna dziewczyna, która zdobyła tysiące serc - nie ukrywam, że również moje!
Swoją przygodę ze śpiewaniem zaczęła mając zaledwie 12 lat, kiedy po brawurowym wykonaniu piosenki "Za młodzi, za starzy" wygrała jeden z odcinków programu "Szansa na sukces". W 2008 roku wydała swoją
Listopad miał być taki senny, a jednak mieliśmy dużo pomysłów, na realizację wszystkich nie starczyło na czasu (szkoła, szkoła, szkoła). Dzisiaj przedstawiamy naszym czytelnikom próbę poetyckich zmagań jednej z młodszych uczestniczek naszych Warsztatów Dziennikarskich - Wiktorii (swoją drogą – pamiętajcie, że nasze słupskie schronisko CZEKA NA KAŻDĄ WASZĄ POMOC). Trzymając się zwierzaków, przenosimy się z Sarą i kotami (?????) w świat naleśników, do których bardzo pasuje herbatka, a jak to z nią jest? Czy dowiemy się tego ze znakomitego reportażu Marty? A swoją drogą, ciekawe, czy te wszystkie teksty mieściłyby się w „kluczu”? (Ciiiiii, nie lubimy go, niszczy naszą indywidualność...) Kolejne spotkanie wkrótce.
REDAKCJA