mdkslupsk.pl

  • 032_Slider.jpg
  • 038_Slider.jpg
  • 024_Slider.jpg
  • 023_Slider.jpg
  • 045_Slider.jpg
  • 051_Slider.jpg
  • 056_Slider.jpg
  • 053_Slider.jpg
  • 040_Slider.jpg
  • 006_Slider.jpg
  • 061_Slider.jpg
  • 019_Slider.jpg
  • 065_Slider.jpg
  • 052_Slider.jpg
  • 059_Slider.jpg
  • 002_Slider.jpg
  • 010_Slider.jpg
  • 001_Slider.jpg
  • 070_Slider.jpg
  • 068_Slider.jpg
  • 060_Slider.jpg
  • 043_Slider.jpg
  • 028_Slider.jpg
  • 054_Slider.jpg
  • 034_Slider.jpg
  • 062_Slider.jpg
  • 008_Slider.jpg
  • 009_Slider.jpg
  • 063_Slider.jpg
  • 041_Slider.jpg
  • 036_Slider.jpg
  • 049_Slider.jpg
  • 031_Slider.jpg
  • 046_Slider.jpg
  • 027_Slider.jpg
  • 050_Slider.jpg
  • 026_Slider.jpg
  • 057_Slider.jpg
  • 016_Slider.jpg
  • 067_Slider.jpg
  • 039_Slider.jpg
  • 058_Slider.jpg
  • 011_Slider.jpg
  • 048_Slider.jpg
  • 018_Slider.jpg
  • 047_Slider.jpg
  • 055_Slider.jpg
  • 003_Slider.jpg
  • 064_Slider.jpg
  • 005_Slider.jpg
  • 029_Slider.jpg
  • 037_Slider.jpg
  • 071_Slider.jpg
  • 014_Slider.jpg
  • 033_Slider.jpg
  • 030_Slider.jpg
  • 069_Slider.jpg
  • 020_Slider.jpg
  • 017_Slider.jpg
  • 021_Slider.jpg
  • 035_Slider.jpg
  • 042_Slider.jpg
  • 025_Slider.jpg
  • 004_Slider.jpg
  • 013_Slider.jpg
  • 007_Slider.jpg
  • 022_Slider.jpg
  • 066_Slider.jpg
  • 044_Slider.jpg
  • 012_Slider.jpg
  • 015_Slider.jpg

Artykuły

MOJA NOWA ROLA

MOJA NOWA ROLA

Słupski Teatr Lalki „Tęcza” czekają w najbliższym czasie ogromne zmiany, rozpoczęte w zasadzie miesiąc temu, kiedy to stanowisko dyrektora objął Michał Tramer. 28 września br. do budynku teatru wkroczyła ekipa remontowa, która wprowadzi w to miejsce powiew świeżości. To jednak nie koniec nowości. W 2016 roku „Tęcza” obchodzi swój jubileusz - 70-lecie działalności. Z tego tytułu czeka nas wiele niespodzianek. Jest nam niezmiernie miło, że możemy mieć w tym swój udział. Nasz Klub Młodych Dziennikarzy został zaproszony do współpracy przy wydaniu jubileuszowej gazety - folderu, które zawierać będą m. in. ciekawostki z życia TĘCZY i recenzje nowych spektakli. Już się cieszymy. A pomysłów mamy wiele!
                W sobotę – 26 września 2015 r. – czworo z nas wybrało się na przedstawienie pt. „Przygody Kota w Butach”. Był to już ostatni pokaz w budynku Teatru Lalki „Tęcza” przed remontem. Po spektaklu udało nam się złapać, pochłoniętego zabawą z dziećmi, dyrektora placówki na krótki wywiad.

Co skłoniło Pana do złożenia oferty do Słupska? Przecież do tej pory związany był Pan ze Śląskiem.
To jest bardzo duża ilość czynników. Przede wszystkim to, że jest to moją pasją - teatr lalek, teatr dla dzieci szczególnie. Szczerze powiedziawszy zgłosiłem się nie wierząc, że mam jakiekolwiek szanse. Nie mam ani jakiegoś wielkiego doświadczenia w zarządzaniu instytucją. Myślę, że mogliby tu się znaleźć ludzie z większym doświadczeniem niż moje, ani nie jestem jakimś wybitnym reżyserem, dlatego nie wierzyłem, że mam szanse, ale okazało się, że moja propozycja programowa przekonała komisję i ku mojemu zaskoczeniu udało się.

Czytaliśmy rozmowę z Panem i wiemy, że kandydatów było kilku.
Tak, w sumie było pięcioro kandydatów, więc stwierdziłem, że zgłoszę się, ale bardziej na zasadzie, że jak tego nie zrobię, to będę żałował.

Duża zmiana dla Pana – przeprowadzka z południa Polski nad morze?
Bardzo duża. To jest kwestia przestawienia sobie życia do góry nogami całkowicie. Jest to rzeczywiście rzecz duża, ale słowo się rzekło, trzeba być konsekwentnym, trzeba w życiu coś zmieniać. Miejmy nadzieję, że nie będę żałować swojej decyzji.

Wspominał Pan o programie konkursowym, który każdy kandydat musiał mieć. Jaki punkt Pana oferty zadecydował o wygranej?
Nie wiem, o to by trzeba zapytać komisji. Rzeczywiście proponowany program punktowany był bardzo mocno. Byłem też zaskoczony, bo był to mój pierwszy i mam nadzieję, że ostatni konkurs na dyrektora teatru. Nie miałem wglądu do oferty kontrkandydatów. Ogólnie uznano, że moja była najlepsza, ale który punkt - dokładnie nie mam pojęcia.

Kto w teatrze jest odpowiedzialny za repertuar i w jaki sposób jest dobierany?
Istnieje coś takiego jak rada programowa. Ja na razie zastałem repertuar, który był już przygotowany, więc nie chciałem mieszać i utrudniać pracy teatru, bo nie na tym polega moja funkcja, zaakceptowałem ten już ustalony. Jestem zdania, że należy rozmawiać jak najwięcej, konsultujemy to. Wpływ na repertuar mają oczywiście aktorzy, dyrektor artystyczny, organizator widowni, jest to grupa ludzi, którą można nazwać radą programową, ale nie robimy jakiegoś ogólnego posiedzenia. Stale jesteśmy w kontakcie i tak to powstaje.

Czy ma Pan w planach lub może zastanawiał się Pan nad wystąpieniem do publiczności starszej?
Tak, mam to w planach, ale są to plany bardzo dalekie, ponieważ wychowanie widza jest żmudne. Na pewno będziemy starali się iść w tę stronę, ale ta łatka przypięta teatrom lalkowym w Polsce, że są teatrami dla dzieci, jest bardzo silnie przypięta. W Czechach to jest normalne, że robi się repertuar dla dorosłych. U nas wiem, że będzie to trwało długo zanim przygotujemy „starszą” publiczność do odbioru spektakli w teatrze lalkowym. Na razie mamy pomysł, żeby w przyszłym roku, w ramach jubileuszu, sprowadzać raz w miesiącu widzów młodych, dorosłych i zobaczymy, będziemy powoli ludzi przyzwyczajać. Czekamy też na odpowiedź z Instytutu Teatralnego, ponieważ zgłosiliśmy się do konkursu z propozycją przygotowania spektaklu dla młodzieży. Jeżeli „nas zatwierdzą” dostaniemy środki na realizację spektakli w szkołach, ale nie wiemy jeszcze, jak to wyjdzie. Czy będzie zainteresowanie widowni nie wiem, oby było.

Myślę, właśnie, że tu jest  problem, że są chęci by dotrzeć do młodzieży, ale młodzież nie do końca jest tym zainteresowana.
Na pewno trzeba się liczyć z tym, że długi jest proces przyzwyczajania widza. Niestety problem jest  także inny, każdy spektakl kosztuje, każde braki na widowni powodują dla nas straty finansowe, jednak ja wierzę, że stopniowo się uda. Teatr publiczny ma swoje zadanie i musi się z niego wywiązać, mamy statutowy obowiązek szerzyć, propagować kulturę. Dotacje na teatry są coraz mniejsze. Z drugiej strony my, ludzie teatru, też czasem nie potrafimy się znaleźć w nowej rzeczywistości. Wchodzą tutaj teatry prywatne, które atakują szkoły bardzo mocno i nagle się okazuje, że teatry państwowe nie są w stanie sobie poradzić. Trzeba umieć rozróżnić co jest wydatkiem, a co inwestycją. Dla mnie promocja zawsze była inwestycją i w naszym przypadku to jest konieczne, ona się zwróci z czasem. W takim mieście jak Słupsk o „Tęczy” nie słychać praktycznie nic. Mam w planach to zmienić, może zatrudnię osobę, która zajmie się właśnie tą promocją. Objąłem funkcję dyrektora w bardzo trudnym momencie, kiedy zaczyna się sezon teatralny, kiedy trzeba ustalać repertuar, a nie ma na to warunków. Nasz teatr wymaga modernizacji, działamy na bardzo starym sprzęcie, którego utrzymanie jest drogie.

Wypowiedział się Pan w innym wywiadzie, że nie zamierza Pan zmieniać przyzwyczajeń widzów. Jak rozpoznał Pan środowisko w Słupsku?
Nie pochodzę stąd, ale przed przystąpieniem do konkursu, musiałem się dobrze przygotować, czytałem o „Tęczy” bardzo dużo, śledziłem wszelkie wydarzenia związane z naszym teatrem. Interesuję się mocno teatrem lalkowym w Polsce. Widzę, że repertuar jest typowo dziecięcy, poza tym to nie do końca tak, że nie chcę zmieniać przyzwyczajeń, bo naszym zadaniem jest je rozszerzać, ale gdy zrobię to zbyt gwałtownie to stracę widzów dotychczasowych, a nie zyskam nowych, więc będziemy to robić stopniowo.

Teraz, kiedy trwa remont, spektakle będą grane w teatrze Rondo, czy próby także tam będą się odbywać?
Nie, na razie próby będą u nas, a w Rondzie będziemy grać. Na szczęście zespół jest przyzwyczajony do jeżdżenia. Nasi Panowie już pakują scenografię na jutrzejszy wypad. Bardzo sprawna jest ekipa pod tym względem, także to nie będzie żaden problem. Zmiany są potrzebne, w następnym roku wchodzimy w pewnym sensie od nowa, mocno zaczniemy, liczę, że to się uda i teatr będzie działał znakomicie.

My w takim razie życzymy wszystkiego najlepszego, owocnej pracy, a także współpracy i dziękujemy bardzo za rozmowę. 


                Wywiad przeprowadzili: Marta Waśków, Adam Poboży

  

Ogłoszenia

Z ostatniej chwili

Ankieta Zwracamy się z prośbą do młodzieży o wypełnienie ankiety, która pomoże nam w przygotowaniu oferty zajęć pozaszkolnych na nowy rok szkolny. Ankieta jest dostępna po kliknięciu na poniższy baner.